Politycy mówią, że nie jest tak źle. Specjaliści podkreślają, że rynek pracy jest w stagnacji. W listopadzie nieznacznie spadła liczba osób bezrobotnych w powiecie ostródzkim. Niepokoi jednak niewielka ilość nowych ofert pracy. Złych wiadomości jest więcej. Na stymulację rynku pracy będzie mniej pieniędzy niż obecnie. Takie są zapowiedzi.
Rynek pracy w stagnacji – niepokojące dane
Na koniec listopada w Powiatowym Urzędzie Pracy w Ostródzie zarejestrowanych było 3178 bezrobotnych. To o 13 osób mniej niż jeszcze przed miesiącem. Niewiele. Jeśli jednak porównamy bezrobocie rok do roku to na koniec listopada 2024 roku mieliśmy o 287 mniej osób poszukujących zatrudnienia. W listopadzie tego roku zarejestrowało się 360 bezrobotnych. Ze statystyk ubyło 268 osób, które znalazły zatrudnienie. Pozostałe rozpoczęły szkolenia, przeszły na emeryturę lub dobrowolnie zrezygnowały ze statusu bezrobotnego. O sytuacji na lokalnym rynku pracy rozmawialiśmy z dyrektorem Powiatowego Urzędu Pracy w Ostródzie, Mariuszem Bojarowskim.
Poziom rejestrowanego bezrobocia jest niższy niż w październiku. To jest jakiś ewenement, bo nawet w dobrych latach w listopadzie obserwowano wzrost. Niepokoją inne dane, a mianowicie ilość nowych miejsc pracy i zrealizowanych ofert. W zeszłym roku o tej porze mieliśmy 220 nowych ofert pracy. Obecnie to zaledwie 93 oferty.

Powyższe oznacza stagnację na lokalnym rynku pracy. Mamy rotację osób bezrobotnych, ale nie ma wzrostu w postaci nowych ofert pracy od lokalnych przedsiębiorstw.


Pierwsze sygnały o budżecie Powiatowego Urzędu Pracy w Ostródzie na 2026 rok nie są optymistyczne. W tym roku na aktywizację osób bezrobotnych i wsparcie lokalnych firm wydano blisko 13 milionów złotych. W przyszłym roku pieniędzy ma być mniej.
Po więcej najnowszych informacji z Ostródy i powiatu zapraszamy Was na portal Nasz Głos Ostróda.




