Władze Ostródy opublikowały długo oczekiwane wyniki badań powietrza w hali sportowej MOS przy ulicy Piłsudskiego. Chociaż raport wydawał się pełen konkretów, nie rozwiał wszystkich wątpliwości, a decyzje podjęte przez miasto wzbudziły mieszane reakcje.
Oświadczenie, z którego niewiele wynika
Po dniach niepewności, 13 listopada na oficjalnym profilu Facebookowym Miasto Ostróda pojawiło się oświadczenie w sprawie wyników badań powietrza w hali sportowej. Zawiera ono szczegółowe dane dotyczące jakości powietrza i dalszych działań miasta:
Hala MOS zostaje tymczasowo wyłączona z użytkowania!
Z otrzymanych przez Urząd Miejski badań powietrza w hali Miejskiego Ośrodka Sportu wynika, że z czterech badanych czynników: naftalenu, chloronaftalenów, ksylenu i formaldehydu jeden jest przekroczony. Mowa o chloronaftalenie, którego stężenie w obu punktach badawczych wynosi 35 µg/m³ przy normatywnej dopuszczalności do 30 µg/m³. Pozostałe badane parametry są w normie. W związku z powyższym władze miasta podjęły — w uzgodnieniu z Inspektorem Sanitarnym — decyzję o tymczasowym wyłączeniu z użytkowania dużej hali MOS. Jako że tylko jeden z czterech czynników jest przekroczony, miasto podejmie działania mające na celu poprawę stanu aerosanitarnego hali. Po ich zakończeniu przeprowadzone zostaną kolejne badania powietrza w obiekcie. Po ich otrzymaniu zostanie podjęta decyzja o dalszym jego użytkowaniu, nastąpi to jednak nie wcześniej niż na początku 2025 roku. […] Uczniowie szkół oraz kluby sportowe, które mają zajęcia w hali MOS, będą ustalać harmonogram swoich zajęć z Ostródzkim Centrum Sportu i Rekreacji w innych obiektach. O dalszych krokach będziemy informować na bieżąco.
Chloronaftalen – winny czy pretekst?
Z czterech badanych czynników chemicznych – naftalenu, chloronaftalenów, ksylenu i formaldehydu – przekroczono normy jedynie w przypadku chloronaftalenu. Wyniki wskazują na jego obecność w ilości 35 µg/m³ przy dopuszczalnym limicie wynoszącym 30 µg/m³. Chociaż różnica jest niewielka, miasto, w porozumieniu z Inspektorem Sanitarnym, zdecydowało o tymczasowym zamknięciu dużej hali.
Zdaniem Zdzisława Sokołowskiego, Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Ostródzie, przekroczenie nie jest alarmujące, ale nie należy go lekceważyć:
Przekroczenie jest niewielkie, ale nie powinno się wydarzyć. Dolegliwości mogą wystąpić po dłuższym przebywaniu w obiekcie, na przykład przez pół roku lub kilka lat. Mogą pojawić się ogólne osłabienie, nudności czy trudności w zasypianiu. Nie mówimy tu o wpływie śmiertelnym. Parametr ten trzeba poprawić.”
Miasto zapowiada działania mające na celu poprawę stanu aerosanitarnego obiektu, po których wykonaniu przeprowadzone zostaną kolejne badania. Tylko na tej podstawie będzie można podjąć decyzję o dalszym użytkowaniu hali.
Dzieci i kluby sportowe przeniesione, ale co z małą halą?
Stanowisko miasta i służb sanitarnych, by poprawić stan powietrza w dużej hali i wyłączyć ją z użytkowania, wydaje się rozsądne. W trosce o bezpieczeństwo dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 3 oraz uczestników zajęć sportowych, ich treningi i lekcje zostaną przeniesione do innych obiektów.
Jednak niepokój budzi decyzja o dalszym użytkowaniu małej hali sportowej, która znajduje się w tym samym kompleksie. W tej części budynku, gdzie odbywają się m.in. zajęcia sztuk walki, wyczuwalny jest również charakterystyczny „zapach MOS-u”. Tymczasem nie przeprowadzono tam analogicznych badań powietrza, co stawia pod znakiem zapytania spójność podejmowanych decyzji.
Niezrozumiała strategia
Decyzje władz Ostródy dotyczące hali MOS mają na celu ochronę zdrowia mieszkańców, ale sposób ich realizacji pozostawia wiele do życzenia. Przenoszenie dzieci i klubów sportowych do innych obiektów jest krokiem w dobrą stronę, ale równoczesne pozostawienie małej hali otwartej budzi wątpliwości co do kompleksowości podejścia.
.