Inwestycje/Biznes

ŁUKTA: Nowe unijne przepisy – ptasia grypa może 'wykończyć’ drobiarzy!

ptasia grypa

Przemysł i rolnictw to dwie gałęzie gospodarki, które decydują o kondycji danego kraju. Obecnie trwają rozmowy o zaostrzeniu przepisów fitosanitarnych w sprawie ptasiej grypy. Wszystko po tym jak w Polsce wykrywa się coraz więcej ognisk tej choroby. Na początku miesiąca w lesie koło Napierek w powiecie Nidzickim znaleziono 500 martwych kur. Po badaniach okazało się, że drób miał ptasią grypę. Na tę, ale też inne sytuacje postanowiła zareagować Komisja Europejska, która chce zaostrzenia przepisów sanitarnych dla hodowców. To według przedsiębiorców ma podnieść koszty produkcji i ograniczyć konkurencyjność w tym drobiarzy z terenu powiatu ostródzkiego.

Drakońskie przepisy dla hodowców drobiu

Wczoraj (15.04) przedstawiciele polskiego rządu spotkali się z komisarzami europejskimi w sprawie ognisk ptasiej grypy w naszym kraju. Według obecnych przepisów w przypadku wykrycia choroby na fermie drobiu trzeba wybić zwierzęta, tak żeby zatrzymać rozprzestrzenianie się wirusa. Dodatkowo z ferm, w których odkryto wirusa, nie można też sprzedawać mięsa. Sporny w tym przypadku jest obszar, który będzie objęty zakazami i wytycznymi. Mówiła na antenie Meloradia, Ewa Niesiobędzka z firmy PROSPER w Łukcie

Największe skupiska tej choroby są w powicie żuromińskim, iławskim i w województwie wielkopolskim. My wiemy jako producenci drobiu jak mamy się zachowywać. Wyznaczane są obszary zagrożone i zapowietrzone. Jeśli ptaki są chore to taka hodowla jest likwidowana. Jeśli zakład przetwórczy jest w takiej strefie to ma zamknięte granice. Nie może eksportować. Sprzedaż jest na lokalnym rynku a produkt musi mieć informacje, że pochodzi z takiej strefy. Teraz Komisja Europejska zmieniła podejście i proponuje wytyczenie stref buforowych. W pierwszej wersji proponowano zamknięcie eksportu drobiu dla całego kraju. Teraz mówi się o 3 strefach. To by oznaczało, że obecnie wytycza się strefę od Płońska po Sierpc, Żuromin, Mławę, Nowe Miasto Lubawskie, Iławę i Ostródę. Dla nas to wybitnie dużo.

Właściciele firm drobiarskich protestują w sprawie zaostrzenia przepisów dotyczących ptasiej grypy
Ewa Niesiobędzka i Piotr Malinowski z firmy PROSPER w Łukcie

Ptasia grypa to droższe jajka i drób

Ograniczenie w działalności hodowców i producentów może spowodować wzrost cen jajek i drobiu w regionie. Niepokojące sygnały już widać w Ostródzie. Jak powiedziała nam Pani Ewa, która prowadzi handel warzywami na ostródzkim targowisku: „Nie widać już sprzedawców jajek. Przed Wielkanocą zawsze było dużo sprzedawców teraz nie ma nikogo. Każdy boi się nalotu i likwidacji swoich przydomowych hodowli”.

Rolnicy i producenci mają rozumieć jak ważna jest walka z chorobą, ale w tym przypadku może chodzić o ograniczenie konkurencyjności naszego kraju na rynku europejskim. Dodaje Ewa Niesiobędzka w rozmowie w Meloradiu

Zdobyliśmy rynki europejskie i światowe tym, że robimy dobry produkt. Nie sprzedalibyśmy czegoś, co jest niezgodne z przepisami. W 2022 roku we Francji było ponad 1700 ognisk ptasiej grypy i wówczas nikt tego rynku nie zamykał. W tym rok uw naszym kraju wykryto 79 ognisk tej choroby.

ptasia grypa
ptasia grypa

Nowe przepisy i ognisko ptasiej grypy może załamać lokalną gospodarkę

Problem wydaje się być duży. W przypadku wprowadzenia bardziej restrykcyjnych przepisów w przypadku wykrycia ogniska ptasiej grypy możemy mieć problemy z gospodarką w powiecie ostródzkim. Rolnicy i producenci mówią wprost. To łańcuch. W przypadku likwidacji hodowli nie będziemy zamawiać paszy ktoś od nas nie odbierze drobiu, nie będzie go przetwarzał. Na koniec może okazać się, że jajka i drób będziemy kupować w sklepach z importu, bo nasze będą droższe w produkcji albo nie będzie ich wcale.

Komisja Europejska wstępnie zgodziła się, by na razie nie nakładać na nasz kraj, bardziej surowych restrykcji w związku z ptasią grypą. Za 2 tygodnie wysłannicy Komisji Europejskiej mają odwiedzić Polskę i sprawdzić skalę zagrożenie i to jak rolnicy i hodowcy stosują się do obecnych wytycznych. Obecnie wszystkie przepisy dotyczące ptasiej grypy są publikowane na stronie Głównego Inspektoratu Weterynarii.

W przypadku wprowadzenia bardziej restrykcyjnych przepisów w przypadku wykrycia ogniska ptasiej grypy możemy mieć problemy z gospodarką w powiecie ostródzkim. Rolnicy i producenci mówią wprost. To łańcuch. W przypadku likwidacji hodowli nie będziemy zamawiać paszy ktoś od nas nie odbierze drobiu, nie będzie go przetwarzał. Na koniec może okazać się, że jajka i drób będziemy kupować w sklepach z importu, bo nasze będą droższe w produkcji albo nie będzie ich wcale. Komisja Europejska wstępnie zgodziła się, by na razie nie nakładać na nasz kraj, bardziej surowych restrykcji w związku z ptasią grypą. Za 2 tygodnie wysłannicy Komisji Europejskiej mają odwiedzić Polskę i sprawdzić skalę zagrożenie i to jak rolnicy i hodowcy stosują się do obecnych wytycznych. Obecnie wszystkie przepisy dotyczące ptasiej grypy są publikowane na stronie Głównego Inspektoratu Weterynarii.