Mieszkańcy podostródzkiego Wałdowa postanowili zaprotestować przeciwko uchwalonej zmianie planu zagospodarowania terenu nad Jeziorem Drwęckim, który po zmianach przewiduje postawienie tam apartamentowców.
Miałyby one powstać za hotelem przy plaży miejskiej, tuż za granicami miasta. Mieszkańcy, rozgoryczeni pominięciem ich zdania przez Wójta Bogusława Fijasa oraz Radę Gminy, zawiązali stowarzyszenie w tej sprawie i zaczęli szukać pomocy poza Gminą (wiejską) Ostróda. W piśmie do wojewody warmińsko-mazurskiego oprotestowali uchwałę o zmianie planu zagospodarowania przestrzennego – czekają na decyzję z urzędu wojewódzkiego.
Jak twierdzą, chcą być brani pod uwagę przy planowaniu inwestycji. Według nich to nie jest dobre miejsce na zabudowę wielorodzinną. Nie po to decydowali się mieszkać poza miastem, by teraz przed ich oknami przejeżdżały setki samochodów dziennie, najpierw na budowę, później do mieszkań w apartamentowcach.
Protestujący zwracają również uwagę na dziwne postępowanie odpowiedzialnych urzędników. Dziwnym trafem – jak informują – nagle znacząco zmniejszona została powierzchnia stanowiska archeologicznego, które wcześniej było w miejscu, gdzie planowana jest budowa budynków wielorodzinnych, a to nie jedyna dziwna decyzja. – powiedział nasz rozmówca.
Teraz postanowili nagłośnić sprawę. Jak widać na dołączonych fotografiach zawiesili baner i zapowiadają, że jeżeli nie dojdzie do porozumienia z Wójtem Fijasem i Radą Gminy, planują, w zgodzie z prawem, zaostrzać swój protest.
Do sprawy wrócimy.
