Wiernie odtworzone wnętrze baraku, w którym doszło do nieudanego zamachu na Adolfa Hitlera, odwiedziło w Boże Ciało ponad 1,5 tysiąca turystów. Nowa atrakcja zarządzanego przez Lasy Państwowe „Wilczego Szańca” przypadła do gustu turystom.
Wrażenie jest naprawdę świetne. Do tej pory można było sobie jedynie wyobrazić, jak mógł wyglądać zamach na Adolfa Hitlera. Teraz można na własne oczy zobaczyć, jak wyglądało miejsce w którym do niego doszło – mówi turysta, który w Boże Ciało odwiedził „Wilczy Szaniec” w Gierłoży koło Kętrzyna.
Tego dnia leśnicy z Nadleśnictwa Srokowo, które zarządza tym obiektem, udostępnili do zwiedzania nową ekspozycję – „Wolfsschanze 20.07.1944”. W dawnym schronie szefa sztabu Keitla zrekonstruowali wnętrze baraku narad, w którym 20 lipca 1944 r. płk. Stauffenberg dokonał próby zamachu na Adolfa Hitlera.
Ekspozycja złożona jest w większości z zabytkowych przedmiotów. – „Wilczy Szaniec” to niewątpliwie nasza wizytówka – przyznaje Adam Roczniak, Dyrektor Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie.
Wystawę „Wolfsschanze 20.07.1944” już pierwszego dnia po udostępnieniu dla turystów odwiedziło ponad 1,5 tys. ludzi.
-W tych trudnych dla turystyki czasach to bardzo zadowalający wynik i rekordowy w tym roku – mówi Zenon Piotrowicz, Nadleśniczy Nadleśnictwa Srokowo.
W zeszłym roku byłą wojenną kwaterę Adolfa Hitlera odwiedziło 330 tys. turystów.
