Niektóre historie miłosne mają w sobie więcej dramatyzmu niż niejeden film. Tak było w przypadku pary z Ornowa, której burzliwy związek zakończył się interwencją policji, oskarżeniem o znęcanie i… użyciem noża. Wracamy do sprawy, którą poruszyliśmy kilka dni temu – bo nowe informacje rzucają na nią zupełnie inne światło.

Spis treści

1 Od miłości do awantury – cienka granica
2 Kto tu jest ofiarą?
3 Miłość, która wymknęła się spod kontroli

Od miłości do awantury – cienka granica

Jak udało nam się ustalić, para z Ornowa od dawna żyła w dosyć wybuchowej relacji. Kłótnie, napięcia, emocjonalne – według mieszkańców wsi, z którymi udało nam się porozmawiać, nie była to spokojna relacja miłosna. Do tego stopnia, że 8 marca, konflikt osiągnął swój punkt kulminacyjny. Kobieta, w przypływie emocji, sięgnęła po nóż i raniła swojego partnera. Na szczęście rana okazała się powierzchowna, ale zamiast do szpitala mężczyzna trafił do… policyjnej izby zatrzymań.

Kto tu jest ofiarą?

Śledczy szybko ustalili, że to nie był jednorazowy wybuch agresji. Wszystko wskazuje na to, że mężczyzna miał znęcać się nad swoją partnerką już od dłuższego czasu. W poniedziałek usłyszał zarzut z artykułu 207 Kodeksu Karnego. O jego dalszym losie zdecydował sąd – ale zamiast tymczasowego aresztu mężczyzna otrzymał policyjny dozór oraz zakaz zbliżania się do kobiety.

Zatrzymanie Przemoc Domowa Ornowo — foto: KPP Ostróda

Miłość, która wymknęła się spod kontroli

To jedna z tych historii, które pokazują, jak cienka jest granica między namiętnością a destrukcją. Uczucia, które kiedyś mogły łączyć tę parę, z czasem przerodziły się w burzliwe awantury. Z informacji, do których dotarliśmy, wynika, że kłótnie między nimi zdarzały się już wcześniej, ale nigdy nie miały tak dramatycznego finału.

Co dalej? Jak podaje Komenda Powiatowa Policji w Ostródzie, sprawa użycia noża przez kobietę będzie badana w odrębnym postępowaniu. Czy działała w samoobronie, czy też konflikt między nimi był już tak daleko posunięty, że oboje stracili kontrolę?

Ta historia zdecydowanie odbiega od klasyki romantycznych opowieści. To raczej dramat, w którym emocje sięgnęły zenitu. My będziemy nadal śledzić rozwój wydarzeń – bo wygląda na to, że to jeszcze może nie być koniec tej burzliwej relacji.