We wtorkowe popołudnie, 13 maja 2025 roku, na ulicy Chrobrego w Ostródzie odbył się nietypowy casting. Główna rola? Kierowca volkswagena. Statyści? Policjanci drogówki. Scenariusz? Zaskakująco zabawny, gdyby nie to, że dzieje się naprawdę.

Bez prawa jazdy

Zaczęło się jak typowa kontrola drogowa: patrol zatrzymuje pojazd do rutynowej kontroli. Kierowca – 42-letni obywatel – z rozbrajającą szczerością okazuje, że… prawa jazdy brak. Bo i po co komu dokumenty, skoro ma się cztery kółka i marzenia?

Ale zaraz, spokojnie, pan miał plan B! Wskazał zmiennika, kolegę z pomocą, który bohatersko przyjechał na miejsce swoim autem, żeby uratować sytuację. Niestety – tu nastąpił mały plot twist. Drugi jegomość również nie miał prawa prowadzić. Ba! Miał cofnięte uprawnienia, co czyniło z niego kierowcę „na zakazie” – czyli wersję hard mode tego, co zrobił pierwszy.

Pijany kierowca złapany w Kajkowie

Do 3 razy sztuka

Czy to już koniec tej groteskowej sztafety bez prawa jazdy? Ależ skąd! Na scenę wkroczył trzeci uczestnik tej auto-farsy. I proszę – trafił się rodzynek: posiadał uprawnienia, legalne, aktualne i – co najważniejsze – jeszcze mu ich nikt nie zabrał. Happy end? W zasadzie tak, bo wreszcie ktoś mógł legalnie odjechać z miejsca kontroli.

Policjanci, chociaż pewnie nie spodziewali się castingu na „Kierowcę Roku”, cierpliwie sporządzili dokumentację:

wobec pierwszego – za kierowanie bez wymaganych uprawnień, trafi sprawa do sądu,
wobec drugiego – za jazdę mimo cofnięcia prawa jazdy, czyli już przestępstwo, a nie tylko wykroczenie.

Trzeci pan – choć mógłby śmiało wrócić z medalem do domu – odjechał w blasku zachodzącego słońca. Albo reflektorów policyjnego radiowozu. Kto wie.

Zobacz na YouTube, jak strażacy ratują kocięta 🐾🚒

Morał? Jeśli masz zamiar jechać bez prawa jazdy, upewnij się przynajmniej, że Twój „ratunek” nie jest w tej samej sytuacji. A najlepiej… po prostu zdaj to nieszczęsne prawo jazdy. Wtedy nie trzeba będzie dzwonić po znajomych, robić wstydu na pół miasta i figurować w kronice policyjnej.