Jeszcze nie rozpoczął się drugi domowy mecz ostródzkiego Sokoła, a już jest o nim głośno. Głównie przez obsadę sędziowską. Rozjemcą sobotniego starcia będzie Piotr Urban, były piłkarz… rywala Trójkolorowych, Pogoni Siedlce!
Na wstępie warto zaznaczyć, że jakiś czas temu PZPN zrezygnował z wykluczania sędziów z powodu ich miejsca zamieszkania. Dzięki temu np. sędziowie z południa Mazowsza mogli prowadzić mecze klubów z Warszawy, a arbiter z chociażby Zakopanego nie byłby wykluczony z gwizdania na spotkaniu Wisły Kraków czy Cracovii. Mimo tego raczej unika się sytuacji takich, jak ta, do której dojdzie w sobotę w Ostródzie, gdy sędzia jest aż tak mocno związany z konkretnym miastem czy klubem.
33-letni Piotr Urban na szczeblu centralnym sędziuje od kilku lat. „Zasłynął” decyzją z czerwca tego roku, gdy nie uznał gola Arkadiusza Piecha w meczu pierwszoligowego Zagłębia Sosnowiec z Odrą Opole. Zostało to uznane za jedną z najbardziej kuriozalnych decyzji sędziowskich w ostatnich miesiącach. Co ciekawe – od tego momentu Urban nie poprowadził już żadnego meczu w I lidze.
Urban jest wychowankiem Pogoni Siedlce. W tym klubie stawiał swoje pierwsze piłkarskie kroki jako zawodnik, to z Siedlec pochodzi, tam się urodził. W swojej karierze sędziowskiej już raz prowadził mecz Pogoni. Z Urbanem jako arbitrem siedlczanie niespodziewanie wyeliminowali w 2018 roku wyżej notowaną Stal Mielec, odrabiając straty ze stanu 0:1 na 2:1 w samej końcówce meczu.
Piotr Urban nie będzie miał w sobotę łatwego zadania. Każda kontrowersyjna decyzja tego arbitra będzie odbierana przez kibiców jednej i drugiej drużyny z podwójną mocą. Przyznajemy, że nie zazdrościmy ani sędziemu ani działaczom obu klubów.
