Niedzielny wieczór, Ostróda, godzina 18:30. Na ulicy Handlowej policjanci drogówki, niczego nie podejrzewający, kontynuują spokojną służbę. I tu, niczym z filmu akcji, pojawia się on – szalony Passat, który postanawia, że „stanie w martwym punkcie” nie wchodzi w grę. Jak to mówią – raz w życiu trzeba spróbować, a może się uda!
I rzeczywiście – kierowca tego motoryzacyjnego cudu miał tak wielką ochotę na przejażdżkę, że postanowił zignorować wezwanie do zatrzymania. Uciekł, jakby nie wiedział, że w Ostródzie nie da się „zniknąć” tak po prostu. Ostródzka drogówka znana jest niemalże w całym kraju, a niektórzy funkcjonariusze śnią się po nocach nie tylko wójtom, posłom, ale i innym prominentom.
Na początku uciekinier odnosił nawet pewne „sukcesy”. W okolicach Szyldaka i Rychnowa udało mu się zgubić pościg, choć w oficjalnym komunikacie twierdzą, że „odpuścili pościg”. W to jednak uwierzyć może tylko ten, kto nigdy nie miał do czynienia z naszymi „szeryfami”. „Odpuścili!?” – w tej formacji, w takiej sytuacji, takie słowo po prostu nie istnieje. Obstawiam, że nie zdążyli użyć hamulca i przejechali zjazd, w który skręcił rajdowiec. Ale nieważne – powiedzmy, że nasz „bohater” zyskał chwilę przestrzeni na przemyślenia.
I co się stało? Tak, zgadliście – Passat znowu się pojawił. Nie wiemy, czy to zalany alkoholem organ decyzyjny odmówił współpracy, czy może kierowca uznał, że jest tak nieuchwytny, iż ponownie zagra policji na nosie. W przeciwieństwie do niego funkcjonariusze nie tracili czasu i wykorzystali każdą chwilę – zatrzymanie uciekiniera było tylko kwestią czasu. Nikt jednak nie mógł przypuszczać, że nasz rajdowiec okaże się na tyle nierozważny, by w akcie desperacji postanowić spróbować jeszcze raz. Tak, wrócił! Uciekając w stronę Ostródy, wpadł w ten sam wir wydarzeń, co wcześniej. Miał chyba nadzieję, że zostanie „bohaterem” po raz drugi. Co zrobił? Docisnął pedał gazu w swoim zielonym 1.9 TDI i… wjechał „pod prąd” na obwodnicę. Może widział to w jakimś filmiku na YouTube? Szybkość? Im więcej, tym lepiej! A że kilka razy próbował zderzyć się z radiowozem? Cóż, najwyraźniej liczył, że takie manewry dodadzą mu punktów za styl.
Na szczęście, kiedy mężczyzna zabawiał się w „kierowcę rajdowego”, ponownie zbliżając się do miasta, funkcjonariusze postanowili zakończyć tę „zabawę„. Jeden sprytny manewr, i Passat zniknął z drogi z prędkością światła… Ale tylko na chwilę, bo wkrótce jego kierowca, solidnie „pobudzony” alkoholem (1,5 promila!) i pozbawiony prawa jazdy, zakończył swoją jazdę w policyjnej izbie zatrzymań.
Morał z tej historii? Każda ucieczka kiedyś się kończy – a ta przed ostródzką drogówką, pamiętajcie, kończy się w areszcie.
Policja apeluje o pomoc
Choć dynamiczna akcja zakończyła się zatrzymaniem nieodpowiedzialnego kierowcy, ostródzka policja prosi o wsparcie świadków, którzy mogli znajdować się w miejscach prowadzonego pościgu. Jeśli byłeś uczestnikiem ruchu w tamtym czasie, Twoja relacja może okazać się kluczowa dla dalszego postępowania.
🚨 UWAGA ‼️
Wszystkie osoby, które w niedzielę (5.01.2025 r.) były uczestnikami ruchu kołowego w miejscach prowadzonego pościgu, proszone są o kontakt z ostródzką jednostką Policji.
☎️ Numer kontaktowy: 47 732 42 00.