Site icon Nasz Głos Ostróda

To była krótka przyjaźń. 'Nagrobki’ przyjaciół Ostródy znikną z chodnika

Los Angeles ma Hollywood Walk of Fame, Międzyzdroje aleję gwiazd a Ostróda aleję przyjaciół. Tę stworzono w poprzedniej kadencji samorządu, kiedy burmistrzem był Zbigniew Michalak. Pomysł spotkał się ze sporym protestem ostródzian. Wątpliwości wzbudził pomysł wyboru przyjaciół naszego miasta, a także sam sposób wykonania alei nad jeziorem Drwęckim. To niebawem się zmieni.

Historia alei przyjaciół Ostródy jest krótka, ale dynamiczna. Zaczęło się w maju ubiegłego roku kiedy to odsłonięto pierwszą tablicę Majki Jeżowskiej. Po miesiącu dodano tam koleją Dariusza Dziekanowskiego. W sierpniu pojawiła się trzecia i jak na razie ostatnia tablica poświęcona Czerwonym Gitarom. Artyści dali koncerty w ubiegłym sezonie letnim w amfiteatrze. Dziekanowski był gościem podczas IX edycji turnieju piłkarskiego Ostróda CUP. Władze miasta dopytywane o kryteria przydzielania tytułu mówiły, że decyduje o tym kapituła powołana przez Centrum Kultury w Ostródzie. Wachlarz osób, które mogą się znaleźć na tablicy jest szeroki. Przyjaciółmi naszego miasta mogą zostać wybitni artyści, sportowcy i osobowości telewizyjne, działacze społeczni, przedstawiciele organizacji samorządowych, dziennikarze i pracownicy mediów, oraz naukowcy, a w szczególnych przypadkach inne osoby.

Aleja Przyjaciół Ostródy spotkała się z krytyką mieszkańców. Powodem jest niejasny system przyznawania tytułu, ale też sposób wykonania tablic. Niektórym kojarzą się z płytami nagrobnymi. Jak ustalił nasz reporter, będą zmiany. Burmistrz Rafał Dąbrowski zapowiada koniec alei przyjaciół Ostródy.

Jak informuje Artur Munje, kierownik Referatu Komunikacji Miejskiej i Promocji. Aleja w obecnym kształcie przestanie funkcjonować. Zarówno tablice Majki Jeżowskiej, jak i Czerwonych Gitar zostaną przekazane Centrum Kultury w Ostródzie celem ich ekspozycji, tablica Dariusza Dziekanowskiego zostanie przekazana do OCSiR w tym samym celu.

Dziury w chodniku nie będzie, bo nowa ekipa rządząca ma nowy pomysł na aleję zasłużonych ostródzian. Dodaje Artur Munje:

Miasto ma w planach założenie specjalnej alei poświęconej osobom związanym z Ostródą, bądź dla niego zasłużonym. Jednak jej forma, treść, zakres i miejsce umiejscowienia zostaną poddane konsultacji społecznej oraz z radnymi rady miejskiej.

Zamieszanie z aleją przyjaciół Ostródy pokazuje, że produkty marketingowe, które wymyślają urzędnicy, muszą być nieco bardziej przemyślane. Na stworzenie tego miejsca wydano z budżetu miasta półtora tysiąca złotych. Pieniądze, choć nie są astronomiczne, to pokazują, że jeśli już za coś płacimy, to zróbmy to dobrze. Tak, żeby nie trzeba było poprawiać.

Exit mobile version