Ludzie
Włodzimierz Narewski - Człowiek Ikona Ostródzkiego Sportu. Od 30 Lat Prowadzi Uks Shizoku Specjalizujące Się W Judo.
Włodzimierz Narewski - człowiek ikona ostródzkiego sportu. Od 30 lat prowadzi UKS Shizoku specjalizujące się w judo.

Kiedy słyszysz w Ostródzie hasło judo przecz oczami masz jego! Jedna z najbardziej znanych person ostródzkiego sportu. Człowiek historia i człowiek legenda. W skrócie Włodzimierz Narewski. Od blisko 30 lat prowadzi UKS Shizoku Ostróda.

Judo i Włodzimierz Narewski to synonimy. W Ostródzie mamy Rodzinę – Shizoku!

Jak to jest być legendą ostródzkiego sportu?
Przez judo przewinęło się wiele osób. W przeszłości szkoliłem osoby, które same dziś prowadzą zajęcia Marcin Dziliński zdawał u mnie pierwsze egzaminy, dziś prowadzi taekwondo, Natalia Stachowicz też u mnie ćwiczyła. Miałem pod swoją opieką medalistów Mistrzostw Polski w kajakarstwie, bo byli przygotowywani ogólnorozwojowo. Nawet piłkarzy szkoliłem. Trenerzy dziękowali, gdyż ćwiczyliśmy pady, przerwoty, a zawodnicy byli bardziej sprawni i rzadziej trapiły ich kontuzje.

To chyba też jest definicja sportu, że aby osiągnąć sukces trzeba mieć kilka sportów uzupełniających? Przykład z kajakarzami czy piłkarzami..
To wszystko trzeba powiązać. Prowadziłem zajęcia z młodzieżą np. w Holandii, szkoliłem też w Stanach, w naszym województwie przez 2 lata uczyłem Straż Graniczną. Chodzi przede wszystkim o to, że ogólnie się rozwijać.

Dzieci Włodzimierza Narewskiego Poszły Śladami Ojca. Byli Aktywnymi Zawodnikami, Dziś Prowadzą Też Zajęcia.
Dzieci Włodzimierza Narewskiego poszły śladami ojca. Byli aktywnymi zawodnikami, dziś prowadzą też zajęcia.

UKS Shizoku Ostróda – w przyszłym roku świętujecie 30-lecie. Jak wygląda historia Judo w Ostródzie?
Historia samego Shizoku sięga 30 lat, natomiast judo w Ostródzie już blisko pięćdziesięciu! Promotorem tego sportu był Andrzej Kopiczyński, kiedy byłem w szkole zawodowej. Przyjeżdżał do nas trener z Olsztyna i była to wówczas podfilia Gwardii Olsztyn.

Rozumiem, że Pan zaczynał jako zawodnik?
Tak, chciałem po prostu ćwiczyć, ale co ciekawe na początku trener mnie nie przyjął. Trenowałem samemu. Uczyłem się z książek, biegałem, ćwiczyłem. To był czas lat siedemdziesiątych i w tamtym okresie byłem piłkarzem. Miałem nawet jechać do Górnika Zabrze. W Ostródzie nazywali mnie „Lubański”.

Do Ostródy Dzięki Narewskiemu Przyjechał M.in. Przedstawiciel Japońskiej Ambasady Nobuaki Ito
Do Ostródy dzięki Narewskiemu przyjechał m.in. Przedstawiciel japońskiej ambasady Nobuaki Ito

Jak wyglądał pierwszy trening?
Kiedy miałem swój pierwszy trening w judo byłem cały czas rzucany. Wyglądało to tak – kiedy nie byłem nawet jeszcze dobrze rozgrzany, trener wziął mnie na bok i cały czas mną rzucał. Byłem workiem treningowym. Po tej jednostce treningowej ledwo co doszedłem do domu. Trzymałem się płotu. Gdy doszedłem do mieszkania (mieszkaliśmy na pierwszym piętrze), szedłem na czworaka, i tak jak byłem w płaszczu, tak zasnąłem.
Gdy przyszedłem drugi raz, trener powiedział: „będą z Ciebie ludzie”.

Judo wygląda na brutalny sport, w końcu to sztuki walki…
Wbrew pozorom to nie jest brutalny sport. To łagodna sztuka. Judo pochodzi z ju jitsu. Jigoro Kano – twórca wyeliminował techniki niebezpieczne dla życia, bo kiedyś w feudalnej Japonii to była walka o życie. Ty albo Twój przeciwnik. On zrobił z tego sztukę sportową. Są oczywiście dźwignie i duszenia, ale są pod kontrolą. Judo stało się popularne w Japonii, a później przypłynęło do nas na kontynent, a konkretnie do Francji. U nich to drugi najpopularniejszy sport po piłce nożnej.

Kiedy miał Pan ostatnią walkę?
W wieku 37 lat zakończyłem swoją zawodniczą przygodę na macie. Później poświęciłem się pracy trenerskiej.

Pierwszy Zarząd Uks Shizoku, Uchwalony W 1996 Roku.
Pierwszy zarząd UKS Shizoku, uchwalony w 1996 roku.

Jak wypada Polska na tle innych krajów pod względem popularności?
W każdym kraju dany sport jest popularny gdy są sukcesy. Za czasów Pawła Nastuli, kiedy zdobywaliśmy medale olimpijskie nasz klub miał ponad 100 osób.

Każdy chciał być Nastulą…
Tak, to prawda. Gdy jednak zabrakło spektakularnych osiągnięć zrobiła się nisza. Nie ukrywajmy, u nas najpopularniejsza jest piłka nożna i ciężko z nią wygrać. Ogólnie UNESCO uznało judo za sport najzdrowszy dla populacji. Młodzież ćwicząca judo jest bardzo sprawna.

Które części ciała są najbardziej używane przy judo?
Generalnie całe ciało. Najwięcej dostają jednak nogi i kolana. Chodzi o skręty i dynamiczne ruchy.

Liczne Dyplomy, Puchary I Medale Upamiętniająca Prawie 30 Lat Judo Pod Wodzą Włodzimierza Narewskiego
Liczne dyplomy, puchary i medale upamiętniająca prawie 30 lat judo pod wodzą Włodzimierza Narewskiego

Siedzimy – jak sam Pan powiedział – w nieformalnej siedzibie klubu. Dookoła nas są medale, puchary – tego jest naprawdę sporo. Gdyby kiedyś trzeba było gdzieś oddać, ktoś przyjąłby sporo kilogramów metalu.
Faktycznie nie mamy siedziby klubu, w związku z czym puchary gromadzimy w archiwum. Jest na co popatrzeć, ale to lata historii. Co do pucharów – prawda. Trzeba byłoby przewieźć je jakimś dużym samochodem (śmiech).

Który dla Pana osobiście jest najcenniejszy?
Jest takich kilka. Zależy jak to rozumieć. W Niemczech dostałem np. puchar od prezydenta federacji IJF w podziękowaniu za dwukrotną organizację Mistrzostw Europy. Zostałem doceniony przez kraje zachodnie. Mam brązową odznakę Zasłużony dla polskiego sportu. Zasłużony dla Warmii i Mazur.

Nawet Paweł Nastula – Mistrz Olimpijski z Atlanty mówi do Pana „Trenerze”…
Tak. Moja córka przyjeżdża czasem do niego na treningi w Warszawie. Co interesujące, Paweł Nastula ma rodzinę w Ostródzie. Czasem się spotykamy, jesteśmy pod telefonem. Bardzo zaangażował się w rozwój swojej zawodniczki, z która – jako trener – osiąga sukcesy.

A samo Judo? Jak się rozwinęło na przestrzeni tych 30 lat? Jakie było 30 lat temu, a jakie jest teraz?
Kiedyś było bardziej techniczne. Teraz zrobiło się bardziej siłowo. Jak w zasadzie w każdym sporcie. Zmieniły się przepisy. Cały czas federacja próbuje zwiększyć prestiż naszej dyscypliny. Kiedyś było to dla ludzi bardziej nieczytelne, dziś jest łatwiej.

Włodzimierz Narewski W Usa
Włodzimierz Narewski w USA

Wracając na lokalne podwórko i trochę do codzienności. Gdzie wy trenujecie? Hala MOS jest zamknięta, a wy zawsze tam trenowaliście..
No nie zawsze…

Ale w większości, przynajmniej w ostatnim czasie…
Przez kilka lat tułaliśmy się. Trenowaliśmy w Szkole Podstawowej nr 1 przez 2-3 lata, dwa lata w SP 2, w czwórce w piwnicy, nawet nam kiedyś matę zalało. Takie były czasy. Najdroższym sprzętem jest mata. Jeden materac 1×2 kosztuje 600-700 złotych. Jeden. A takich materacy na pole walki trzeba przygotować minimum 50! Około 35 tysięcy złotych. Na szczęście mamy możliwość treningu w małej hali MOS. Mamy podpisaną umowę. Baliśmy się, że mają tę halę rozbierać, teraz prawdopodobnie okazuje się że jednak nie. W hali przy ul. Piłsudskiego prowadziłem treningi od początku tj. od lat osiemdziesiątych. Ta salka korekcyjna powinna być nazwana moim imieniem (śmiech).

Jakie macie plany na najbliższy sezon? Jak wygląda sezon w judo?
Trwa on cały rok. Na naszym poziomie okres wakacyjny jest czasem na urlopy, odpoczynek, ale również obozy sportowe. Nie ma co ukrywać sport na wyższym poziomie wiąże się z kosztami. Teraz jechać na zawody, wszystko opłacić to naprawdę wyzwanie. Jest drogo. Przy naszym budżecie 15 tysięcy na rok, to wiele nie powalczę. Robimy to co musimy żeby jeździć. Część dokładają rodzice.

Jakie to są koszta?
Klub, minimum jeden trener i każdy zawodnik muszą mieć licencję. Wykupuje się je co roku. Np. dziecko płaci 30 złotych, młodzik 60 zł, junior 100 zł. Do tego jeździ się na zawody. Opłata startowa ok. 100 zł. Opłat jest naprawdę sporo. Kiedyś takich kosztów nie było.

Czego Wam życzyć na najbliższy czas?
Przede wszystkim zdrowia. Ono jest najważniejsze.

30.09 Września 1996 Roku Powstało Uks Shizoku Ostróda
30.09 września 1996 roku powstało UKS Shizoku Ostróda

Po więcej najnowszych informacji z Ostródy i powiatu zapraszamy Was na portal Nasz Głos Ostróda.