Żegluga znalazła autobus zastępczy. Na razie to jeden pojazd a takich musimy mieć dwa. Pilne uzupełnienie floty w Ostródzie jest potrzebne po tym jak zdecydowano się sprzedać stare wyeksploatowane pojazdy. Pierwsze postępowanie na zakup zostało unieważnione. Teraz prezes spółki, Cezary Wawrzyński poinformował, że udało mu się kupić jeden autobus.

Sprzedali stare graty

W ostatnich miesiącach Żegluga Ostródzko-Elbląska pozbyła się dwóch pojazdów. To stare wysłużone autobusy marki MAN. Tu decyzja musiała być szybka. Tłumaczy prezes miejskiej spółki, Cezary Wawrzyński.

Jeden z tych autobusów miał 17 lat i ponad 500 tysięcy kilometrów przebiegu a drugi 19 lat i ponad 800 tysięcy kilometrów na liczniku. Mieliśmy problem z uzyskaniem przeglądów a koszty naprawa powoli zaczęły przewyższać ich wartość. Bezpieczeństwo pasażerów jest najważniejsze i postanowiliśmy je sprzedać. Transakcja niemal po cenie złomu. Za oba pojazdy uzyskaliśmy 19 tysięcy złotych.

Żeby zapewnić codzienne funkcjonowanie komunikacji miejskiej w Ostródzie, potrzebnych jest 15 pojazdów. Po sprzedaży dwóch pojazdów żegluga posiada ich obecnie 13. W 2019 roku za kadencji burmistrza Czesława Najmowicza zakupiono 10 spalinowych niskoemisyjnych pojazdów, a także 2 elektryczne. Wszystkie wyprodukowała polska firma Solaris. Żeby ujednolicić flotę w Ostródzie zapasowe autobusy powinny być marki Solaris. Zapytanie ofertowe ogłoszone w lipcu zostało rozstrzygnięte negatywnie. Dostawcy chcieli sprzedać Ostródzie pojazdy wyprodukowane w 2014 roku. Zastrzeżenie było takie, że pojazdy muszą być minimalnie z 2016 roku.

Żegluga „ma” autobus zastępczy. Przyjechał zza Odry

Postanowiliśmy wrócić do tematu. Okazuje się, że miejska spółka kupiła jeden autobus zastępczy. Poinformował nas prezes Żeglugi Ostródzko-Elbląskiej, Cezary Wawrzyński.

Już jest ściągnięty z Niemiec autobus. Staramy się przeprowadzić do końca postępowanie. Wykonuje to firma Solaris, która serwisuje nam pojazdy. Ta firma daje gwarancje, że pomimo tego, że to używany pojazd to będzie spełniał nasze standardy. Jesteśmy w trakcie przystosowania go. Transakcja będzie finalizowana do końca roku.

Autobus wraz z przystosowaniem ma kosztować miejską spółkę około 300 tysięcy złotych. Zawarty w tej cenie będzie również system informujący pasażerów o przystankach. Obecnie szukany jest drugi pojazd zastępczy, który w pełni zabezpieczy funkcjonowanie komunikacji miejskiej w Ostródzie. Niewykluczone, że również będzie to pojazd zza Odry.