Opóźnia się data ponownego otwarcia basenu w Ostródzie. Jak okazało się podczas rozruchu technologicznego, z tzw. „rwącej rzeki” wprost do piwnicy przecieka woda.
Władze Ostródy robią wszystko, żeby pływalnia została uruchomiona jeszcze w tym roku. Mieszkańcy z niecierpliwością czekają na wznowienie pracy ostródzkiego basenu. To sprawa priorytetowa również dla rządzących.
– O usterce nie było wiadomo wcześniej, wszystko wyszło na jaw, gdy przeprowadzono tak zwany rozruch technologiczny – wyjaśnia naczelnik Wydziału Inwestycji w ostródzkim urzędzie miasta Wojciech Spittal.
Problemy z rzeką
Kłopoty pojawiły się, gdy zaczęto sprawdzać nieckę „rwącej rzeki” i zamontowanych w niej urządzeń, czyli m.in. oświetlenie, dysze doprowadzające wodę czy odpływy. Okazało się, że te montaż tych elementów, który miał miejsce ponad rok temu, został wykonany wadliwie.
– Źle na przykład zamontowano uszczelki lub ich po prostu nie było, trzeba wszystko odkręcać, poprawiać i montować na nowo – opowiada Wojciech Spittal. – To nie zajmie dużo czasu, ale elementy, które musimy wymienić trzeba zamawiać w Warszawie, a to już kilka dni potrwa– dodaje naczelnik.
Zaniedbania poprzednika?
Kto odpowiada za taki stan rzeczy? Burmistrz Zbigniew Michalak powoli traci cierpliwość i także próbuje znaleźć odpowiedź na to pytanie. Jak zapowiada, wobec winnych tych zaniedbań zostaną wyciągnięte konsekwencje. Elementy, które zostały zamontowane niedbale i wadliwie na basenie pojawiły się jeszcze podczas ubiegłorocznej części remontu, który był nadzorowany przez ówczesnego burmistrza, Czesława Najmowicza. W tym momencie nowe ostródzkie władze myślą przede wszystkim o tym, by pływalnię jak najszybciej oddać do użytku dla mieszkańców miasta.
– Na pełne rozliczenia przyjdzie czas, gdy ostródzianie w końcu wskoczą do wody – słyszymy z magistratu.
Władze robią co mogą
Trwa walka z czasem, bo władze bardzo chcą uruchomić ponownie basen jeszcze w tym roku. Jeśli po naprawieniu usterek w „rwącej rzece” woda nie będzie przeciekać, wówczas pływalnie będzie praktycznie gotowa do otwarcia.
– Mamy nadzieję, że to co zostało przez nas wykryte to ostatnie usterki na basenie, ostatnie przykre niespodzianki, które na pływalni znajdziemy – mówi Agnieszka Majewska-Pawełko, zastępca burmistrza Ostródy. – Bardzo nam zależy, by basen był czynny do końca 2019 roku – dodaje.
Kto operatorem?
Jest jeszcze jedna kwestia, nad którą pracują władze miasta. Operatorem basenu ma być spółka miejska, a konkretnie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Wciąż trwają negocjacje z prezesem tej spółki, Sławomirem Andrysiakiem, który wzbrania się przed przejęciem basenu pod swoje skrzydła. Zarządzanie basenem przez spółkę wodociągową nie byłoby niczym nowym – takie rozwiązania stosowane są m.in. w Niepołomicach, gdzie miejscowe „Wodociągi Niepołomice” zarządzają nie tylko nowoczesną pływalnią, ale i siłownią.